niedziela, 20 lutego 2011

RPG - PAPIEROWE RPG - GRY FABULARNE - Hell 4 Leather - Scenariusz RPG - "El Diablo" - Autor: Arkadiusz RYGIEL

Poniżej, wrzucam drugi już skrót z sesji Hell 4 Leather. Gierka rządzi. Można w nią grać o każdej porze i bez żadnych przygotowań. Na dodatek, jest bardzo skutecznym narzędziem do budowania dobrej opowieści i daje dużo frajdy.  

Tym razem, zdecydowaliśmy się na western, dość nietypowy western…  

"El Diablo"  

Nasza opowieść rozpoczyna się w drugiej połowie dziewiętnastego wieku, gdzieś na pograniczu Teksasu z Meksykiem. Teren jest terroryzowany przez piekielników zwanych El Mariachi.  

Do brudnego saloonu wszedł Pedro Gonzales, największy meksykaniec jakiego ziemia do tej pory nosiła. Był szefem El Mariachi, a to wiele znaczyło w tym miejscu. W przybytku, było bardzo wesoło. Zdążył zamówić Tequile i wtedy uderzył głową o podłogę… 

Później, słyszał jedynie dziwny szum. Kałuża krwi w której leżał, zaczęła się stopniowo powiększać. W świetle zachodzącego słońca, zobaczył kontury postaci, stojącej w drzwiach z pasem ostrych noży. Trzy z nich, tkwiły w jego plecach.  

Ten sam Saloon. Pedro jakoś długo musiał czekać na swoją Tequile. Poszedł za bar, żeby nalać sobie kielicha, lecz trunek nie mógł opuścić butelki. W pomieszczeniu, znajdował się dziwny gość, na którego twarz rzucał się cień kapelusza z szerokim rondem. Odbyli krótką rozmowę. Kula wystrzelona w głowę Pedra przekonał go o tym, że jest w piekle. W lustrze, nad barem, widział swoich kumpli. Wyrok księcia ciemności mógł być jeden. A on zgodził się zostać jego wykonawcą. Dostał czarnego Colta ze znakiem diabła. Kiedy patrzył w zwierciadło, pomieszczenie stało w płomieniach, a budynek zaczął się rozpadać jak konstrukcja z klocków…  

Pogrzeb
Słychać było wesołą melodię graną na gitarze. Na pogrzebie, nie było żadnej kobiety. Jesus polał trumnę Tequilą, ceremonialnie się żegnając. Patrzył porozumiewawczo na Carlosa. Tak jakby wiedzieli więcej niż inni. Teraz rządził Angel, a wiatr rozwiewając jego Poncho, ukazał pas pełen ostrych noży. Kiedy Carlos wrzucił karty do grobu, nie usłyszał dźwięku uderzenia o wieko trumny. Za nim, stał Pedro z talią, i wymierzonym w Angela czarnym jak węgiel Coltem. Jedynie, szybka reakcja Carlosa, uratowała nowego szefa. Zginął klecha i kilku szeregowych członków, ale tego chciał diabeł…  

Zamknięta kopalnia  
Wszyscy członkowie bandy byli mocno przestraszeni i nie wierzyli w to, co było im dane zobaczyć. Carlos szukał pieniędzy i swojej magicznej księgi. Kiedy chciał wyjść, zatrzymał go wystrzał z obrzyna. Książka został zniszczona. W tym samym momencie, weszła Salma. Zaczęła godzić wszystkich, dopóki jej głowa nie wybuchła… 

W ciemnościach, stała znajoma postać, która z uśmiechem zaczęła podążać za swoimi byłymi kompanami.  

Drzewo wisielca  
Przy wyschniętym drzewie, na rozjeździe, spotkali się Angel, Jesus i Penelopa. Wiedzieli, że nie jest dobrze. Ludzie z bandy byli wściekli na siebie. W ciemnościach, znów pojawił się mściciel. Tym razem, odebrał żywot Angelowi.  

Opuszczona misja Jezuitów  
Na środku kościoła, Carlos ułożył pokrwawione ubranie Pedra. Wiedział, że muszą je spalić, aby odesłać piekielnika. Zniszczona księga zawierała kilka pomocnych rad, jak tego dokonać. Jedna z rzeźb zeszła z podstawy i zaczęła powoli iść w stronę Carlosa. Chwilę później, była już mścicielem. Pedro strzałem w głowę, zabiera Carlosa do jego nowego domu.  

Punkt kurierski  
Kiedy słońce zaczyna leniwie pojawiać się na horyzoncie, ducha oddaje Jesus. To on zabił Pedra, przyznał się do tego Penelopie. Według jego słów, były szef okradał wszystkich przy podziale łupów. Obaj z Angelem zdecydowali się zakończyć ten proceder.  

Penolopa jako jedyna wychodzi cało z tego horroru. Wraca do rodzimego miasteczka. Zrabowane pieniądze oddaje kościołowi. Sama zostaje zakonnicą, gruntownie zmieniając swoje życie.

Tymczasem wszyscy El Mariachi zamiast grać na gitarach i strzelać do bezbronnych, szukają ukrytego złota, gdzieś w opuszczonej kopalni jako górnicy. Kiedy już mają je w rękach, przychodzi banda zbirów, która zabiera bogactwa, a jest to już któryś raz w tym dniu?… później wszystko zaczyna się od nowa.  

Pedro po krótkiej rozmowie z diabłem, zostaje jego wysłannikiem. Zatrzymuje czarnego Colta i rusza po ludzi, którzy mają już rezerwacje na dole… Od tej pory będzie znany jako El Diablo.

Czarne Tło...
Muzyka...
Napisy Końcowe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Arkadiusz RYGIEL - blog autorski

Arkadiusz RYGIEL - blog autorski
https://arkadiusz-rygiel.blogspot.com

Wideo RPG - Materiały na mechanikę do grania filmowych sesji, jednostrzałów i sesji konwentowych

Nałęczokon - nKon - Kameralna inicjatywa konwentowa grupy przyjaciół - Warszawa

Konwent - Zamczysko 2010 - Czersk

Narracje - bohaterowie