Epizod 3 "Masakra w Maden"
Wprowadzenie
Masakra w Maden jest nieunikniona. Donatan z Tulendalu zostaje otruty na zamku w Oxen. Dowództwo nad wyprawą przejmuje czarodziej Meth Zin. Axel Adelhoff ma wątpliwości co do zamiarów Barona Richolfa z Hage.
Zmiana warty
Powrót do świata żywych
Przebudzenie Donatana z Tulendalu w bogatej komnacie na zamku w Oxen. Pamiętane jak przez mgłę urywki scen. Wypite wino. Duszności, suchość w gardle. Tracona świadomość. Skupiona twarz czarodzieja Axela Adelhoffa. Jakieś przekleństwa. Medyk Kryspin Ortof wlewający zawartość dziwnego flakonu. Przebudzenie z długiego snu. Powrót do rzeczywistości. Rozmowa z cyrulikiem. Glejt od barona. Chęć dogonienia oddziału. Przygotowania do podróży. Wyjazd z zamku w towarzystwie giermka Klifa Brena.
Podróż w śnieżnej zamieci
Męcząca podróż, zamieć, zimno przeszywające kości, schronienie za ścianą drzew.
Przybycie do Maden
Obraz miasta, ludzie na ulicach ciepło poubierani, baba wylewająca zlewki na ulice, handlarze wykłócający się o miejsca, alkierz w karczmie pod dzikiem, Klif sprawdza obie tawerny, aby znaleźć magów i krasnoludy. Oczekiwanie na przybycie oddziału.
Ostatnie chwile przed rzezią
Spotkanie z oddziałem
Oddział zbrojnych wychodzących z karczmy pod świńskim ryjem. Donatan i Klif dołączają do magów i krasnoludów. Rozmowa z kapitanem straży Persalem Kavem, strażnicy nie mają zamiaru interweniować po okazaniu glejtu.
Masakra
Axel Adelhoff porażony strumieniem magicznej energii, walka strzelecka, łucznicy na dachu, banda zbirów z Tisem Sevalem i Vicą Labelli ukrywająca się w ratuszu, kusznicy na wieży zegarowej, Gideon Grass schwytany i zabity, krasnoludy porażone piorunem kulistym, brodacze przejmują na siebie ciężar walk, Donatan zbiera wszystkich ludzi i przekrada się do ratusza, krasnoludy przedzierają się do budynku korzystając z osłony jaką dają beczki, stragany i podcienie, Meth Zin miota magicznymi pociskami w zbirów Tobiasza Hasa, w ratuszu dochodzi do ostatecznej rozprawy z ludźmi Hasa i samym Tisem Sevalem, Vica Labelli ucieka.
DZIAŁY
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz